Zacznijmy robić biznes na nauce

Zacznijmy robić biznes na nauce

Rz

Prof. Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego mówi o energetyce i wykorzystaniu nowych technologii

W poprzedniej kadencji Parlamentu Europejskiego nadzorowałem program ramowy przeznaczania środków na nowe technologie. To potężne pieniądze, 54 mld euro. Tyle tylko, że Polska w wykorzystaniu tych środków jest niestety na szarym końcu i to jest katastrofa, bo pula tych środków wciąż się zwiększa. Trzeba zacząć od uczelni, które muszą się nauczyć robić biznes na nauce. Dlaczego Stany Zjednoczone przodują w tylu nowych technologiach? Bo właśnie to robią! W tej kadencji PE jednym z najważniejszych zadań będzie właśnie zwiększenie środków na wykorzystywanie wyników badań naukowych w praktyce, bo tego jeszcze nie potrafimy robić. Trzeba zacząć od uczelni, ale nie wolno na tym poprzestać

Komentarze 2

  1. o czym tu w ogóle gadka. Dam przykład z uczelni prof. Buzka. Istniala tam mianowicie do września tego troku katedra Energetyki Procesowej zajmująca się energetyką i ochroną środowiska, katedra o olbrzymim dorobku z powodzeniem od lat osiemdziesiątych współpracująca z zachodem. Niestety w tym roku została rozwiązana, nikt o nic nie pytał jej pracowników, po prostu innym – gorszym wiedzie się źle wobec niżu demograficznego to trzeba zabić kolorowego ptaka oby te kilka godzin pensum wpadło innym. Efekt jest taki, ze jako jedyna na świecie Politechnika Śląska ma w swojej strukturze wydział metalurgii na którym nie ma katedry zajmującej się energetyką/termodynamiką za to wszyscy przeciętniacy są zadowoleni wszak u nas najlepiej równać w dół

    Inny przykład – pozyskiwanie funduszy było prowadzone w miarę fachowo do puki, dopóty nie połapali się w tym systemie członkowie koterii, właśnie trwa na różnych jednostkach odsuwanie specjalistów i wkładanie na stanowiska krewnych królika. Wszak można przy okazji dorobić…

    To jest kraj paranoi.

  2. Świetnie, niech teraz spróbują zrobić biznes na filozofii. Toby się Pan Red. Majcherek ucieszył, bo byłoby to EMPIRYCZNE, choć dość nieoczekiwane (bo jakby „z drugiej beczki”) potwierdzenie tez, zawartych w jego artykule.

Dodaj komentarz