Ernst&Young o produktywności badawczej polskich uczelni
PAP – Nauka w Polsce,
Braki w finansowaniu, złe zarządzanie funduszami i niewystarczająca kontrola efektów pracy naukowców na uczelniach to przyczyna skromnego udziału Polaków w światowej nauce. 13 stycznia w Warszawie przedstawiono raport Ernst&Young na temat produktywności naukowej uczelni.
Statystyczny polski naukowiec, zatrudniony w szkole wyższej, publikuje raz na trzy lata wyniki swojej pracy w czasopiśmie z tzw. listy filadelfijskiej, czyli w liczących się na świecie czasopismach, według autorów bazy Web of Knowledge z Institute for Scientific Information w Filadelfii. Dla porównania przeciętny naukowy pracownik szwajcarskiej uczelni publikuje w jednym z czasopism z tej listy co roku, a niemiecki, włoski czy austriacki naukowiec nieco rzadziej niż raz na dwa lata.
Co gorsze, według danych pochodzących również z filadelfijskiego instytutu, mało kto polskie prace cytuje we własnych publikacjach. Co jest istotne, bo tzw. cytowalność jest miarą wpływu danej pracy na rozwój nauki. Średnio, na artykuł Polaka powołuje się niespełna siedmiu innych naukowców, także publikujących swoje badania w czasopismach z listy filadelfijskiej. Naukowcy z krajów zachodniej Europy mają pod tym względem ogromną przewagę. Artykuł badacza z Finlandii jest statystycznie cytowany 15 razy, z Włoch 12, z Austrii i Niemiec ponad 13 a ze Szwajcarii ponad 18 razy.
Filed under: Z internetu |
Szkoda gadac ale jak sie o tym rozmawia czy krytykuje publicznie, to zaraz wszyscy warcza, tak POnuraki, jak media czy sami naukowcy oraz nauczyciele akademiccy sie obraztaja…
To trzeba bulić kasę jakiemuś prywatnemu „Ernst i coś tam” aby dojść do tak oczywistych wniosków? Źle opłacani naukowcy dorabiający na 2 – 3 i czasami więcej etatach. W dodatku dużo obowiązków dydaktycznych i biurokratycznych (sprawozdawczość) na naszych uczelniach. Dodajmy jeszcze kwestię dostępu do literatury światowej, aparatury badawczej itp. Gdzie tu czas i możliwości na osiągnięcia naukowe?
Recepta jest prosta: wyposażyć w odpowiednie zasoby, dobrze płacić i dużo wymagać (konkurencja). Efekty przyjdą szybko.
I najlepiej pogonić Kudrycką z jej ferajną, gdyż tylko pogorszy sytuację.
To nie E&Y zapłacono, a E&Y zapłacił za badania.
Pensje Profesorow w Niemczech:
http://www.academics.com/science/salaries_30543.html?page=0
Since 1 January 2005, professors in Germany can only be appointed to a post based on the W scale. Junior professors are appointed on the W1 salary scale with a basic salary of 3,405.34 euros. W2 professors receive a basic salary of 3,890.03 euros, W3 professors a basic salary of 4,723.61 euros. Basic salaries as minimum remuneration are pensionable and are subject to general salary adjustments (index-linking). Unlike the C salary scale, there are no increases based on length of service on the W salary scale. Family allowances may be added to the basic salaries. At level 1 (married), the family allowance is 105.28 euros. Child-related family allowance is 90.05 euros each for the first and second child. For the third and any subsequent children, the family allowance increases by 230.58 euros (salary as at August 2004). In some federal states, salary adjustments have however already been made in recent months.
Pensje Profesorow Niemieckich w zaleznosci od landu:
http://www.myscience.de/en/jobs_and_careers/salary
Gross salary receipt of W-professors depending on the Land
Monthly mean gross income (in €) of full-time employed federal and state employees in the pay grade W in June 2008
Land
W3 W2 W1 total
Schleswig-Holstein 6378 4749 3717 5088
Hamburg 6292 4912 3722 5193
Niedersachsen 6533 5084 3786 5422
Bremen 6387 4854 3795 5247
Nordrhein-Westfalen 6481 4734 3631 5404
Hessen 7031 5386 3901 5874
Rheinland-Pfalz 6443 4948 3895 5248
Baden-Württemberg 6357 4917 3724 5649
Bayern 6891 5210 3635 5684
Saarland 6132 4869 – 5235
Berlin 6609 4645 3600 5072
Brandenburg 5865 4454 3576 4842
Mecklenburg-Vorpommern 6006 4452 3450 4938
Sachsen 5856 4371 3516 5006
Sachsen-Anhalt 6729 4693 3479 5301
Thüringen 6155 4679 3472 5163
Total
6498 4957 3700 5438
Kolonializm wizowy USA na przykladzie
losowego uniwersystetu stanowego Luizjany (ktore maja
w nazwie State University): Dokladnie 1/3
asystentow uczacych (rowniez studentow PhD co ich przyciaga bez wysokich pensji) studiujacych lub wykonujacych badania naukowe w niewolniczej sluzbie Profesorow (tzw. teaching lub research assistantow wydzialu Fizyki to studenci z Indii i Chin gdzie
do 50 000 rocznie czesnego w USA
dla bachelor – bakalarz edukacje
finansuja atomowe ministerstwo obrony tych
krajow z nedza (okolo 3000 (indie) i 6000 dolarow
rocznie per capita):
http://www.phys.lsu.edu/newwebsite/people/gradstudents.html
zatrudnieniu kadry amerykanskiej oplacanej przynajniej jak szkoly podstawowe tzn. 100 000 dolarow rocznie kosztowalo
by departament 3 miliony dolarow rocznie do
okolo 300 000 przy zatrudnianiu obcokrajowcow.