Rząd nie dba o szkoły niepubliczne
GW
Żądamy uznania naszych uczelni jako równoprawnych podmiotów, mających te same prawa co uczelnie publiczne – piszą założyciele i rektorzy uczelni niepublicznych…
Nie zgadzamy się z tezą redaktora Adama Leszczyńskiego, że „reforma szkół wyższych wchodzi w gorącą fazę”, ponieważ proponowana nowelizacja to zaledwie próba, naszym zdaniem nieudanej, korekty obowiązującego w Polsce systemu szkolnictwa wyższego. Od 20 lat system ten działa nieefektywnie, a polskie władze ze strachu przed konserwatywną częścią środowiska akademickiego godzą się na to. Nowelizacja ustawy stanowiąca obecnie przedmiot prac posłów tej sytuacji nie zmieni. …
Problem reformy sektora nauki i szkolnictwa wyższego nie jest więc tylko sprawą środowiska akademickiego, ale przede wszystkim wyzwaniem, który zadecyduje o przyszłej pozycji Polski wśród krajów wysoko rozwiniętych.
Prawdziwą bolączką polskiego szkolnictwa wyższego jest sposób jego finansowania i fałszywie rozumiana autonomia akademicka. Metoda finansowania państwowych uczelni wyklucza rozwój projakościowy. Środki publiczne na kształcenie studentów są równo rozdzielane na uczelnie publiczne, a później na wydziały, całkowicie niezależnie od jakości nauczania czy przydatności kierunków. Z drugiej strony „autonomia akademicka” ma polegać na tym, że uczelnie same decydują o swoim rozwoju, państwo ma tylko dać pieniądze na kształcenie oraz inwestycje, ale już nie może sprawdzić, czy zostały one efektywnie użyte.
W polskim publicznym szkolnictwie wyższym nie uruchomiono żadnego systemu działań projakościowych i mierzenia efektywności.
Filed under: Reforma Kudryckiej, Z internetu | Leave a comment »