Uczelniana klika kontra Migalski
Dziennik
Zazdrość profesorów szacownych uczelni? Obrona byłego współpracownika Służby Bezpieczeństwa? Uczelniana sitwa, która podcina skrzydła niezależnym naukowcom? Jakie są powody odmówienia prawa do zrobienia habilitacji doktorowi politologii Markowi Migalskiemu – zastanawia się Luiza Zalewska.
Warto więc zastanowić się, czy:
1. Nie jest to jawna zemsta na Migalskim za to, że otwarcie krytykował on swojego szefa prof. Jana Iwanka, który okazał się być tajnym współpracownikiem SB?
2. Czy nieprzerwana kariera owego byłego współpracownika przy równoczesnym odebraniu Migalskiemu prawa do kontynuowania drogi naukowej nie zakrawa na koszmarny źart historii?
3. Jak studenci, obserwujący podcinanie skrzydeł naukowcowi, który pozostaje poza akademickim mainstreamem, mogą nauczyć się otwartości, niezależności i odwagi w formułowaniu własnych poglądów?
4. Czy jednym z powodów konsolidacji świata nauki przeciwko Migalskiemu, popularnemu dzięki swej medialności i dużej komunikatywności, nie była zazdrość hermetycznych profesorów, którzy nie potrafią posługiwać się zrozumiałym językiem, wyrażają banalne często poglądy i nie mogą nawet marzyć o zainteresowaniu dziennikarzy?
5. Czy przykład Migalskiego nie potwierdza tezy, że pozostawienie w czasie przełomu środowiska akademickiego samego sobie i liczenie, że w sposób naturalny zweryfikuje ono wewnętrzne układy i hierarchie, niemające wiele wspólnego z nauką, było czystą naiwnością?
Luiza Zalewska, publicystka DZIENNIKA
Filed under: Nauka a PRL, Patologie akademickie, Przegląd prasy | Tagged: habilitacja, klika, Marek Migalski, politolog, uczelniana sitwa |
[…] Uczelniana klika kontra Migalski […]