Ewa Kochanowska: „Naukowcy korzystają z praw, które nie podlegają ocenie mediów. Uczelnie odgrywają bardzo żałosną rolę”.
wpolityce.pl
…Ewa Kochanowska, wdowa po śp. Januszu Kochanowskim: Trzeba zaznaczyć, że wciąż zajmujemy się nie tym tematem, co trzeba. Nie zajmujemy się wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej. Zajmujemy się pomówieniami, plotkami, deprecjonowaniem uczonych. To nie jest wyłącznie metoda wszechobecna w PRL-u, o czym obecnie słyszy się często. Taki sposób działania stosuje się wobec przeciwników także w III RP. Ich trzeba zniszczyć, ośmieszyć, zdeprecjonować dorobek naukowy, trzeba im odebrać wiarygodność i zastraszyć. W całej sprawie bardzo żałosną rolę odgrywają właśnie chociażby uczelnie, które wręcz pod groźbą utraty pracy zabraniają swoim pracownikom zajmowania się katastrofą smoleńską i są pierwsi w kolejce do „odcinania się” od nich. Podobnie zresztą zachowują się wojskowi. Tu rozkazem zakazano jakichkolwiek wypowiedzi odbiegających od wersji oficjalnej. Tymczasem z najlepszej wiedzy niezależnych naukowców wynika, że oficjalna wersja wydarzeń jest nieprawdziwa. A przecież oni korzystają z praw, które są niepodważalne. Oni korzystają z praw fizyki, chemii, dynamiki. Korzystają z praw, które nie podlegają ocenie tych mediów, które usiłują nam wmówić, że dwa plus dwa to nie jest cztery….
Filed under: Z internetu |
Skomentuj