NASZ WYWIAD. Prof. Krasnodębski o sytuacji na polskich uczelniach: „Stronie lewicowo-liberalnej nie chodzi o jakość debaty, ale o jej zamknięcie”
wpolityce.pl
wPolityce.pl: Panie profesorze, w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z szykanowaniem poznańskich uczonych tylko z tego powodu, że zdecydowali się podpisać list w obronie prof. Pawłowicz. Skąd bierze się ten swoisty dyktat mniejszości? I dlaczego władze uczelni nie chcą zareagować w tej sprawie?….. Oczywiście są pewne granice – dobrego smaku i dyskusji prowadzonej w sposób akademicki, jednak w Polsce mamy do czynienia – i to dotyczy niestety także mojej Alma Mater, czyli Uniwersytetu Warszawskiego – z czymś zupełnie innym. Przypomnijmy sobie choćby niemożność wydrukowania artykułu na temat Smoleńska w uniwersyteckim piśmie. Drugi powód związany jest z naciskami instytucjonalnymi; to z kolei obserwowałem przy innych okazjach. Bardzo często słyszałem zdanie, że „z powodu dobra instytucji” pewne osoby nie mogą się zaangażować w organizację tego typu spotkań, że są otwarte przewody habilitacyjne czy na profesurę belwederską i pewnych rzeczy lepiej nie robić… W kuluarach często mówi się, że z powodu dobra instytucji, dotacji dla uczelni, spojrzenia ze strony ministerstwa, swoje poglądy lepiej trzymać dla siebie. To po prostu źle świadczy o jakości polskiej demokracji i suwerenności uniwersytetów…… Środowiska akademickie w Polsce zawsze były w jakimś sensie konformistyczne – choć zdarzały się okresy, gdy na przykład zdominowała je choćby antykomunistyczna atmosfera -, dziś ten konformizm przejawia się w uznaniu politycznej poprawności.
Filed under: Z internetu |
Skomentuj