Docenci październikowi
Tygodnik Powszechny
Zgodnie z przyjętymi właśnie wymogami dotyczącymi stopni i tytułów naukowych, humanista może zostać profesorem nie opublikowawszy ani jednej książki…..
…Obawiam się bowiem, że w razie zmiany na arenie politycznej i na stanowisku ministra nauki, za kilka lat stare procedury wrócą. Czy grupa profesorów habilitowanych po 2011 roku nie podzieli wówczas – mutatis mutandis – losu docentów marcowych?
Tego nie wiem. Wiem jednak, że nieco wbrew sobie i wbrew zdrowemu rozsądkowi, nie wypełnię wniosku do Centralnej Komisji i wrócę do rozpoczętej monografii.
Likwidacja najważniejszej części procedury habilitacyjnej (przy zachowaniu stopnia doktora habilitowanego jako swego rodzaju tytułu honorowego) wydaje się najpoważniejszą słabością przyjętej właśnie nowelizacji. Tym bardziej że – wbrew oczekiwaniom – nie pociąga za sobą zaostrzenia kryteriów uzyskiwania stopnia doktora. Przeciwnie, tu także ministerstwo zaproponowało uproszczenie: dotychczasowy, dość trywialny wymóg opublikowania co najmniej dwóch artykułów w ogólnopolskim czasopiśmie punktowanym (ambitniejsi magistranci nie mają z tym większego kłopotu) został zredukowany do jednego artykułu lub sprawozdania z międzynarodowej konferencji. Jeśli wpiszemy w ten łańcuch uproszczeń nową maturę pozbawioną wymogu przedstawienia samodzielnej pracy pisemnej, otrzymamy obraz, który niewiele ma wspólnego z podnoszeniem poziomu wykształcenia….
Gmach nauki jest zbyt złożony, zbyt wiele zależy w nim od dobrej woli i rozsądku samych naukowców, żeby ustawa – choćby najlepsza – mogła oczyścić go ze ślepych zaułków. Jedyne, co może zrobić, to zaostrzyć kryteria dostępu do zawodu naukowca przy równoczesnym ich zobiektywizowaniu. Temu służy przewidziana w nowelizacji ustawy stała kontrola jakości pracy nauczycieli akademickich i nałożony na rektorów obowiązek zwalniania pracowników negatywnie ocenionych. To ważny krok do przodu. Szkoda, że wprowadzając wspomniane uproszczenia w wymogach związanych z uzyskaniem stopni doktora i doktora habilitowanego, ustawodawca wykonał zarazem równie istotny krok wstecz.
Filed under: Przegląd prasy, Reforma Kudryckiej | Leave a comment »