Kraków naukowy przed wyborami

Co robić, by się dało zarabiać i mieszkać w Krakowie

Dziennik Polski

Piotr Legutko: W Krakowie uczy się ok. 150 tys. studentów. Co Panowie jako kandydaci macie im do zaoferowania? Co chcecie zrobić, aby zmienić starą zasadę, że najlepiej zarabiać w Warszawie, a wydawać w Krakowie?

Piotr Boroń: Kraków ma ogromny potencjał naukowy, co nie jest w wystarczającym stopniu wykorzystane. Należałoby zbudować odpowiednią infrastrukturę, np. centra wystawienniczo-targowe, gdzie mogłyby się odbywać prezentacje typu Expo czy targi myśli naukowej. Kraków powinien wyjść z ofertą dla absolwentów poprzez firmy, które tu powinny zostać ściągnięte, i poprzez promocję miasta.

Andrzej Duda: Kadra naukowa to wielkie bogactwo naszego miasta. Problem polega na tym, że nie jest w Krakowie dobrze wykorzystana. Władze miasta nie były w stanie stworzyć perspektyw dla młodych ludzi, którzy tu kończą studia. Na kierunkach ekonomicznych, technicznych, humanistycznych mamy pełne spektrum młodych specjalistów. Powinien powstać w Urzędzie Miasta zespół analiz, który będzie współpracował stale z kadrą naukową, wyznaczając kierunki rozwoju miasta. Trzeba wykorzystać potencjał uczelni poprzez proponowanie tematów prac doktorskich, których wyniki mogłyby służyć miastu. Miasto powinno nagradzać najlepsze prace doktorskie i wdrażać najlepsze pomysły, prowadzić badania we współpracy z uczelniami, aby przewidzieć kierunki rozwoju.

Stanisław Kracik: Uczelnie krakowskie są największym pracodawcą, a studenci zostawiają w Krakowie pół miliarda złotych. To jeden z najważniejszych filarów podtrzymujących gospodarkę miasta. Aby studenci zostali w Krakowie, po pierwsze, muszą mieć miejsca pracy, po drugie, muszą mieć gdzie się zatrzymać. Dlatego w moim programie proponuję utworzenie nowej strefy aktywności gospodarczej w Nowej Hucie: tam powstałyby kolejne miejsca pracy. Ważne są również mieszkania startowe, wynajmowane absolwentom na preferencyjnych warunkach przez pięć lat. Dopiero kiedy to wszystko zacznie działać, pojawi się szansa na to, aby to, co najcenniejsze, zostało w ojczyźnie. Absolwenci zaczną budować Kraków przyszłości, w którym ani jeden talent nie zostanie zmarnowany. Aby tak się stało, konieczna jest ścisła współpraca władz miasta z uczelniami.

Jacek Majchrowski: Potencjał naukowy Krakowa już jest wykorzystywany. Przy Urzędzie Miasta działają komisje składające się z ekspertów z wyższych uczeni, którzy opiniują wiele ważnych przedsięwzięć. Najlepsze prace doktorskie już są nagradzane. Mamy podpisane porozumienie z rektorami 11 uczelni dotyczące wspólnej pracy. Kraków na najniższy stopień bezrobocia – 4,6 proc. Tylko Warszawa ma niższe. Zajmujemy także pierwsze miejsce na świecie jako nowe centrum outsourcingu. Nie można więc powiedzieć, że absolwenci w Krakowie nie mają gdzie pracować….

Kraków: Politycy kłócą się o centrum nauki, a studenci czekają na pieniądze

Gazeta Krakowska

Narodowe Centrum Nauki, które będzie rozdzielać pieniądze na badania naukowe w całej Polsce, będzie mieć siedzibę przy ul. Królewskiej, a nie, jak planowano, przy Małym Rynku.

Tak zadecydowała wczoraj minister nauki i szkolnictwa wyższego. Zarzuciła przy tym prezydentowi Krakowa opieszałość. Dołączył się do niej także wojewoda Stanisław Kracik, który oburzył się, że Jacek Majchrowski chciał umieścić poważną instytucję naukową w sąsiedztwie agencji towarzyskiej. Prezydent nie został dłużny i stwierdził, że pani minister kłamie, a cała nagonka jest elementem kampanii przedwyborczej….
GW
Najpierw minister nauki Barbara Kudrycka z wojewodą Stanisławem Kracikiem przy boku ostro skrytykowała Jacka Majchrowskiego. Potem prezydent zwołał konferencję i powiedział, że jej kłamstw nie usprawiedliwia nawet kampania wyborcza. I wybuchła polityczna awantura z Narodowym Centrum Nauki w tle.
Z plakatów rozklejonych w mieście uśmiecha się do nas Donald Tusk i obiecuje wybory samorządowe z dala od polityki. Tymczasem dziś ląduje w Krakowie minister nauki Barbara Kudrycka. I mówi nieprawdę. Jestem zażenowany, że osoba z tytułem profesora zniża się do takiego zachowania. Tego nie może usprawiedliwić nawet tocząca się kampania wyborcza – mówił w środę wyraźnie zdenerwowany prezydent Jacek Majchrowski.

– Nie mogę pojąć, dlaczego prezydent Majchrowski, który ma tytuł profesora, nie jest w stanie zrozumieć, jak ważne jest zlokalizowanie Narodowego Centrum Nauki w Krakowie i nie ułatwia nam tego zadania – odparowała minister Kudrycka.

Dodaj komentarz