Tempo prac nad nowa ustawa o szkolnictwie wyzszym jest niesamowicie wolne. Podawano juz rozne terminy wprowadzenia w zycie nowych przepisow, ostatni to byl 1 styczen 2010. Gdy nadchodzil termin to przesuwano go znowu. A moze czas juz nie upolityczniac sprawy, nie dopasowywac tempa prac do zadnych terminow wyborow. Nie ma zadnego merytorycznego przeslania zeby nowe przepisy musialy obowiazywac dopiero od 1 padziernika 2011. Wiekszosc zmian jest niezalezna od daty rozpoczecia nowego roku akademickiego i z powodzeniem moglyby wejsc w zycie wczesniej.
Tempo prac nad nowa ustawa o szkolnictwie wyzszym jest niesamowicie wolne. Podawano juz rozne terminy wprowadzenia w zycie nowych przepisow, ostatni to byl 1 styczen 2010. Gdy nadchodzil termin to przesuwano go znowu. A moze czas juz nie upolityczniac sprawy, nie dopasowywac tempa prac do zadnych terminow wyborow. Nie ma zadnego merytorycznego przeslania zeby nowe przepisy musialy obowiazywac dopiero od 1 padziernika 2011. Wiekszosc zmian jest niezalezna od daty rozpoczecia nowego roku akademickiego i z powodzeniem moglyby wejsc w zycie wczesniej.