Ciąg dalszy polskich losów
Rz
Era Nowe Horyzonty. Odkryciem festiwalu jest… Krzysztof Zanussi. Wydarzeniem – premiera jego ostatniego filmu „Rewizyta”.
– Widzowie często zagadywali mnie, co by się działo z moimi bohaterami dzisiaj – powiedział mi reżyser. Też chciałem się przyjrzeć temu, jak wypadliby oni w następnym teście historii. Byłem ciekawy, jak się zachował człowiek niezłomny w czasach stanu wojennego, co zostało ze starej klasy posiadającej, która wróciła na swoje opustoszałe miejsca, jak w czasie zakrętów dziejowych potoczyło się życie konformisty.
Tak powstała „Rewizyta”.
I wreszcie to, na co wszyscy czekali: ostatnia rola Zbigniewa Zapasiewicza. Docent koniunkturalista oddał w stanie wojennym legitymację partyjną. Wyrzucili go z pracy, żył z uczenia języków. Zrobił rachunek sumienia na własny użytek, ale nie chce, żeby rozliczał go ktoś obcy.
– Byłem w partii – mówi. – To niemoralne? A może nie być w partii było niemoralnie? Wielu z nas myślało, że jak porządni ludzie się zapiszą, da się zrobić coś więcej. Potem się okazało, że to nieprawda. Ale wy nie macie zielonego pojęcia, jak wtedy było, i wydaje się wam, że jesteście lepsi. Nic z moich wyborów nie zrozumiecie.
W tej roli Zapasiewicz jest głęboko poruszający. – Wyostrzył swoją postać – uważa Zanussi. – Może dlatego, że sam czuł się osądzany, bolały go zarzuty, że jest konserwatywny i niedzisiejszy.
Filed under: Przegląd prasy | Tagged: docent, koniunkturalista, Rewizyta |
Skomentuj