POWRÓT CENZORA
Tomasz Sakiewicz „Gazeta Polska”, 14-07-2009
Po dwudziestu latach wolnej Rzeczypospolitej jestem przekonany, że Polska traci jedną z najcenniejszych zdobyczy, jaką jest wolność słowa. Piszę to z pełnym przekonaniem i bez świadomości przesady.
W ciągu kilku ostatnich lat zaczęto wydawać coraz bardziej drakońskie wyroki przeciwko osobom mającym odwagę mówić, co myślą.
Orzecznictwo sądowe i procedury postępowania powodują, że pewnych tematów nie wolno nam ruszać, jeśli nie chcemy przegrać rozprawy. Nie wolno pisać o tajnych współpracownikach, bo takich w myśl panującego orzecznictwa po prostu nie było. Dokumenty z IPN nie są dla sądu dowodem, bo to wszystko niewiarygodne.
Okazuje się, że bezpieka cały swój wysiłek poświęciła fałszowaniu informacji o istnieniu sieci agentów, doskonale przy tym przewidziała powstanie IPN, „Gazety Polskiej” i wszelkiej maści lustratorów.
Absolutnie nie wolno też pisać o nadużyciach w wymiarze sprawiedliwości. Sądy dyscyplinarne uniewinniają sędziów przyłapanych na gorącym uczynku. Sędzia ma zawsze rację i to nam jego koledzy natychmiast udowodnią.
Ma słuszność rzecznik praw obywatelskich, że polskie sądy działają przewlekle. Jego mądre przemówienie w Sejmie jednak nie uwzględnia jeszcze jednego zjawiska, że są sądy, dla których nie ma problemu przedłużania rozpraw. Niemal bez możliwości dania nam obrony i wysłuchania racji można osądzać dziennikarzy, którzy się buntują. Spokojnie przeżyjemy kolejne decyzje o grzywnach, aresztowaniach i doprowadzeniach siłą. Jednak bardzo niebezpieczne dla gazety są próby zasądzania nam wysokich odszkodowań. Przedstawiciele establishmentu nie ukrywają, że wytaczają te procesy, by nas wykończyć finansowo, a nie szukać prawdy. Dotyczy to nie tylko nas, ale i np. jednego ze znanych dzienników, który miał odwagę narazić się prominentom…..
Filed under: Z internetu | Tagged: cenzura, sądy, wolność słowa | Leave a comment »