NOWOCZESNA SOLIDARNA BEZPIECZNA POLSKA
PROGRAM PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI
KRAKÓW 2009
SZKOLNICTWO WYŻSZE I NAUKA
Samorządność nauki, w tym autonomia szkół wyższych, sprawdza się w praktyce, ale nie może oznaczać petryfi kacji wszystkich istniejących struktur czy niemożności zgodnego z prawem oddziaływania państwa w celu modernizacji.
Będziemy odchodzić od fi kcji jednakowego poziomu wszystkich szkół wyższych i jednakowej wartości wydawanych przez nie dyplomów, w szczególny sposób wspierając państwowe uczelnie legitymujące się ponadprzeciętnym potencjałem oraz dorobkiem
Uczelnie uzyskają większą swobodę tworzenia programów nauczania i wynagradzania kadry akademickiej .
Warunkiem uzyskania dyplomu ukończenia studiów lub stopnia naukowego będzie uprzednie opublikowanie w Internecie odpowiedniej pracy pisemnej, przy obowiązywaniu reguł minimalizujących ryzyko plagiatu i przewidujących surową odpowiedzialność w razie jego popełnienia
Doprowadzimy do sprawiedliwego uregulowania statusu doktorantów świadczących pracę na rzecz uczelni
Stopień naukowy doktora habilitowanego zostanie utrzymany
Emerytowani profesorowie będą mieć zagwarantowane prawo spoczynku
Wprowadzimy przejrzysty, nowoczesny i zgodny z konstytucją system opłat za studia i stypendiów.
Doprowadzimy do przekształceń Polskiej Akademii Nauk i jednostek badawczo-rozwojowych
Filed under: Z internetu | Tagged: Nauka, Program PiS, szkolnictwo wyższe |
http://www.dziennik.pl/opinie/article311925/Powazna_oferta_Kaczynskiego.html
ANALIZA NOWEGO PROGRAMU PIS
środa 4 lutego 2009
Poważna oferta Kaczyńskiego
Piotr Zaremba recenzuje nowy program PiS, jako autorskie dzieło Jarosława Kaczyńskiego. Według niego ideologia PiS skupia się wokół koncepcji silnego państwa mobilizującego wszystkie środki, aby zapewnić Polakom rozwój ekonomiczny. „Czyni to z partii Kaczyńskiego odpowiednik zachodnich partii centrolewicy” – zauważa Piotr Zaremba.
Widać jednak skądinąd granice antykorporacyjnych zaangażowań. Skoro Kaczyński układa program jednoosobowo, ma prawo być niekonsekwentny i z prawa tego korzysta. Chce walczyć z monopolem adwokatów niedopuszczających swoich konkurentów na rynek, i bardzo dobrze. Ale już korporacja akademickich profesorów, równie zaborcza i egoistyczna, spotyka się w programie wręcz z pochwałami. Samorządność polskich uniwersytetów miała się sprawdzić. Nic dziwnego, że pomysły PiS na reformę szkolnictwa wyższego są mgliste i niekonkretne. Trudno Kaczyńskiego za to do końca ganić, wszak nawoływaliśmy go do pojednania ze środowiskami akademickimi, a one tak właśnie wyobrażają sobie współpracę władzy z inteligencją. Ale trudno się też oprzeć wrażeniu, że lider PiS, skonfliktowany z prawniczymi tuzami, nie ma nic do profesorów i dlatego, że do tej korporacji należy jego brat. Który wielokrotnie wypowiadał się za petryfikacją feudalnego systemu akademickiego. Systemu, którego ofiarą padł choćby Marek Migalski.
Pan Jarosław bardzo chce, by państwo wtrącało się do wszystkiego, żeby na wszelkie przejawy życia miało wpływ. Kiedyś sądziłem, że te socjalistyczne tendencje występują w takim nasileniu tylko u jego (obecnie śp.) brata, Lecha. Pan Jarosław zdawał się być bardziej liberalny gospodarczo. W tej kampanii okazuje się być momentami bardziej lewicowy (we współczesnym znaczeniu), niż Napieralski i jego SLD.
Jest to zatrważające, zwłaszcza, że całe SLD (a za nim rozmaite media, ale i politycy innych partii) z uporem maniaka powtarzają, że PiS jest prawicowy.
Zakłamywanie definicji to, niestety, stałe zajęcie polityków…
Piotr Zaremba, o którym wspomniał mój przedmówca, niestety się myli. Centrolewicową partią jest PO. PiS jest najzwyczajniej w świecie narodowosocjalistyczny.