Rzeczpospolita familina – Wprost
Wstydliwa choroba medyków
GW
„Nepotyzm to w uczelniach medycznych wstydliwy temat. – Do tego stopnia, że dla dzieci zatrudnionych przez rodziców-profesorów wynaleziono nową etykietkę: „kontynuowanie rodzinnej tradycji lekarskiej” – mówi Dariusz Nowak, prorektor łódzkiego UM.
Jego uczelnia jako pierwsza w kraju piętnuje to zjawisko. Senat UM przyjął właśnie uchwałę, w której czytamy: „Wyrażamy przekonanie, iż zatrudnianie w tych samych jednostkach organizacyjnych krewnych z pierwszym stopniem pokrewieństwa jest niezgodne z zasadą dobrych obyczajów, jakie powinny panować w uczelni publicznej”.
Dlatego jedyne, co nam zostało, to pokazać, że nie akceptujemy takich zachowań – mówi prof. Nowak. – Traktujemy uchwałę jako apel. Zapalamy czerwone światło dla takich praktyk. Spodziewamy się, że ci, którzy będą mieli pokusę zatrudnić krewnych, dwa razy się zastanowią.
Posunięcie władz UM chwali prof. Ireneusz Zbiciński, prorektor Politechniki Łódzkiej: – To krok w dobrą stronę. Bo takie układy psują atmosferę w pracy. Pojawia się zazdrość, przestają się liczyć kompetencje.
Za to ekspert z Fundacji Batorego dr Grzegorz Luboiński nie kryje rozbawienia.
– To tylko plaster na sumienie, nic więcej – uważa. – Ta uchwała jest za miękka. Problem można rozwiązać, tylko wprowadzając twarde zasady. Na przykład uczciwe konkursy…”
Filed under: Patologie akademickie, Przegląd prasy | Tagged: nepotyzm, patologie, uczelnie, układy | 3 Komentarze »