Były oficer UB uczy studentów
POlska,28.06.2008
Oficer stalinowskiego Urzędu Bezpieczeństwa Stanisław Kłys po tragicznych wydarzeniach poznańskiego Czerwca ’56 prześladował obrońcę zbuntowanych robotników, mec. Stanisława Hejmowskiego. Dziś jest profesorem nadzwyczajnym uczelni w Koszalinie i wykłada prawo. Wczoraj, dokładnie w przededniu 52. rocznicy Czerwca, egzaminował studentów. ..Władze uczelni uchyliły się od odpowiedzi, czy znają przeszłość Kłysa. – Możemy jedynie wyrazić nasz żal. Uważamy, iż w stosunku do dr. S. Kłysa winny wypowiedzieć się stosowne instytucje naszego państwa – informuje Jarosław Barczewski, sekretarz rektoratu BWSH w Koszalinie.
Mimo wielu prób Stanisław Kłys nie chciał z nami rozmawiać.
Krzysztof M. KaźmierczakDo dzisiaj, mimo licznych zapowiedzi polityków, ludzie, którzy z bronią w ręku walczyli z komunistami w 1956 roku nie otrzymali uprawnień kombatanckich i dodatków finansowych. Znaczna ich część jest w bardzo trudnej sytuacji materialnej, natomiast byli funkcjonariusze mają wysokie emerytury resortowe. Wielu oficerów bezpieki z 1956 zrobiło kariery w PRL, przykładowo ówczesny szef UB, płk Feliks Dwojak do 1990 roku pracował w kierownictwie MSW w pionie zajmującym się obserwacją.
Filed under: Nauka a PRL, Przegląd prasy | Tagged: lustracja, prawo, profesor, UB, uczelnie, wykładowca |
„Uważamy, iż w stosunku do dr. S. Kłysa winny wypowiedzieć się stosowne instytucje naszego państwa – informuje Jarosław Barczewski, sekretarz rektoratu BWSH w Koszalinie.”
Czyżby uczelnia nie była stosowną instytucją aby się wypowiadać na temat swojego nauczyciela akademickiego ?
Uczelnie przecież mają autonomie i tylko od nich zależy kogo zatrudniają i na jaki temat się wypowiadają ? I niechby jakaś inna instytucja w te sprawy spróbowała ingerować ! Rozległ by się krzyk – naruszają naszą autonomię !!! Mamy zatem autonomiczne bagno akademickie i należy o tym się wypowiadać i informować dezinformowanych obywateli.